środa, 2 stycznia 2013

19.

Nie wiem co mam myśleć. Myśleć o tym wszystkim. Wszystkim co się dzieje. Dzieje tak szybko. Szybko i na gorsze. Gorsze życie. Życie z kłamstwem. Kłamstwem, które Ty rozpowszechniłeś. Rozpowszechniłeś we mnie. Mnie, osobie, która tylko tym potrafi żyć. Żyć w nieustannym stresie. Stresie, który kolejny raz mnie niszczy. Niszczy od środka. Środka mojego organizmu. Organizmu, który sama truję. Truję, bo mnie tego nauczyłeś. Nauczyłeś nieświadomie. Nieświadomie zrobiłeś już za dużo rzeczy. Rzeczy, które mnie zraniły. Zraniły tak, że nie potrafię już otworzyć swojego małego i pukającego serca na uczucia innych. Innych, który chcą kochać. Kochać prawdziwie. Prawdziwie i szczerze. Szczerze i bezboleśnie. Bezboleśnie to Ty zapomniałeś o wszystkim. Wszystkim czego ja nie umiem zapomnieć. Zapomnieć o tych wspaniałych chwilach. Chwilach, które stały się niczym. Niczym dla Ciebie kochanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz