czwartek, 5 czerwca 2014

37.

I wszystko stało się idealne. Świat bez granic, porażek, upadków jest najpiękniejszą rzeczą doznaną w moim życiu. Dzięki Tobie przeżycia związane z przeszłością pozostały zapomnianą błahostką, nieprzeważającą w teraźniejszości. Mimo wielu bardzo krótkich i bez efektownych wzlotów, to co teraz czuję jest porównywalne do morza z oceanem. Pierwszy wątek opisuje niewielką przestrzeń, która zazwyczaj kończy się przy kolejnym brzegu, natomiast drugi efekt, to piękny obszar, który ciągnie się w nieskończoność. Takie właśnie uczucia gromadzą się w moim malutkim, ranionym serduszku. Przez wszystkie wydarzenia związane z Tobą, myślę, że cała perspektywa ma szansę na odzyskanie nadziei, która dawno zapadła się na dnie. Tak cudowny wzlot można jedynie przeżyć, jeżeli pozna się kogoś idealnego nie dla całego światu, lecz tylko dla Ciebie. Ja to znalazłam i chcę, aby to wszystko trwało wiecznie. Błędna iskierka okazała być się jednak słuszną, z powodu bliższego kontaktu między nami. Mam ogromną otuchę na to, że dalszy ciąg wydarzeń potoczy się tak uporządkowany jak dotychczas. Miłość to jednak uczucie bezgraniczne, które jest w stanie przewyższyć wszystkie cnoty wartościowe dla Ciebie. Nie mogę powstrzymać w sobie tej radości na Twój widok, ale to tylko dlatego, że być może nigdy nie czułam się szczęśliwszą osobą jak teraz. Dziękuje Ci za każdą chwilę spędzoną razem i chcę dalej przeżywać te motylki w brzuchu. Kocham Cię Grzegorz <3

niedziela, 6 kwietnia 2014

36.

Po dłuższym czasie wszystko stopniowo stało się unormowane. Ustatkowując swoje uczucia, moje patrzenie na życie zmieniło się fenomenalnie. Każda chwila jest piękna. Najdrobniejsza, przyjemna rzecz sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech.To uczucie jest niesamowite. Nigdy nie pomyślałabym, że jeden człowiek może w tak wielkim stopniu uszczęśliwić drugą osobę. To właśnie Ty sprawiłeś, że mój byt tutaj jest najpiękniejszymi chwilami  w mojej egzystencji. Tak naprawdę w moim sercu paliła się nadzieja, która została błyskawicznie rozpalona.Każde spotkanie z Tobą przyśpiesza bicie w moim źródle miłości do Ciebie.  Pozytywnie myśląc w przyszłość chciałabym, aby to wszystko trwało dalej. 

sobota, 28 grudnia 2013

35.

Czemu wszystko tak w szybkim czasie się zmienia?
Czemu wszyscy myślą tylko o sobie?
Czemu moje życie nie jest takie jak z bajki?
Czemu ludzie mnie ranią?
Czemu mogę liczyć tylko na cząstkę przyjaciół?
Czemu nie umiem sobie poradzić z własnymi problemami?
Czemu wszystko jest takie skomplikowane?
Czemu nie potrafię znieść trudnych sytuacji?
Czemu żalę się innym?
Czemu miłość musi przynosić ze sobą cierpienie?
Czemu postępuję tak a nie inaczej?
Czemu nie umiem przekroczyć granicy poprzeczki życia?
Czemu zachowuję się jak dziecko?
Czemu uczucia muszą ranić?
Czemu nie jest idealnie?
Czemu muszę mieć oczy zalane łzami każdego wieczoru?
Czemu nie jest tak jak powinno?
Czemu nie zmieniam się na lepsze?
Czemu boję się życia?
Czemu nic nie jest dla mnie łaskawe?
Czemu piękne dni przemieniają się w koszmar?
Czemu się uzależniam od innych?
Czemu nie umiem zapominać o wspomnieniach?
Czemu nie walczę?
Czemu potrzebuję wsparcia?
Czemu tęsknię?
Czemu się staram?
Czemu nie robię rzeczy z głębszym przemyśleniem?
Czemu sama siebie obwiniam o różne rzeczy i przygody?
Czemu kocham ludzi mnie raniących?
Czemu w szybkim tempie wszystko się psuje?
Czemu moje uczucia są nadmiernie chore?
Czemu zapamiętuje złe przeżycia?
Czemu nie pamiętam o dobrych wspomnieniach?
Czemu nic mi nie wychodzi?
Czemu wielka miłość okazuję się tak naprawdę niczym pięknym?
Do cholery, nie umiem sobie odpowiedzieć na żadne z tych pytań../

czwartek, 26 grudnia 2013

34.

Startuję od początku jak skoczek, który rozpoczyna nowy sezon. Zapominam o dawnych wydarzeniach, które przyniosły mi tyle cierpienia. Przestaję myśleć o wspomnieniach związanych z rozterkami serca. Pojawiam się u progu odnowienia moralnego. Muszę zdobyć wiele siły oraz energii na zmianę postępowania, jakie do tej pory było niesłuszne z oczekiwaniami innych. Wyniszcza mnie to, że nie mam w sobie nadziei, która pomogłaby mi się ukierunkować. Stawiam wszystko na swoją moc tkwiącą w głębi mojej duszy. Teraz już nie mogę liczyć na Twoje wsparcie, którego tak bardzo potrzebuję. Usytuowana jestem już na belce startowej. Wszystko wydaję się być takie łatwe. Jeden skok z górki to tak niewiele, lecz istnieje obawa nad tym, że na progu między rozpędem a lotem jest wielka przepaść, którą trzeba pokonać własnymi siłami. Uważam, że po wszystkich wydarzeniach jakie miały miejsce, moja moc jest niewystarczająca do przekroczenia poprzeczki granic, jaką jest odległość mająca tak duże znaczenie. Niczego nie jestem pewna i nadal rozważam nad wspomnieniami. Co dalej? Tego jeszcze nie wiem.

wtorek, 24 grudnia 2013

33.

Nadszedł czas na podsumowanie tego roku. Wydarzyło się w nim wiele rzeczy, jakich sobie nawet nie wyobrażałam. Poznanie nowych ludzi, odejście dawnych przyjaciół, wielokrotne łamane serce, uzależnienia, nauka, nowa szkoła, inne postepowanie i tak dalej. Porównując rok 2013 z 2012 niczym się nie różni. W ciągu to samo, niby na początku wszystko idealne a końcem wszystko stracone. Choroba, złamane serce, oczy zalane łzami, święta bez śniegu, alkohol, napięta atmosfera, konflikty i nieporozumienia. Scalając te lata można stworzyć jeden beznadziejny pogrom, który niszczy moje poczucie dojścia do poprzeczki, którą raz udało mi się przełamać. Były to chwile spędzone z osobą, która pomogła mi pozbierać się z dna, na jakim zatopiłam swoją moralność. Wszystko było pisane jak z bajki, ale teraz czar prysł. Wpadłeś w tą samą dziurę co ja. I co dalej? Myślę, że będę musiała pogodzić się z tą całą sytuacją i dać spokój z ludźmi, którzy zadają mi cierpienie. Mam świadomość, że nie będzie łatwo, ale muszę sobie z tym poradzić. Jednak zawsze mam przyjaciół, którzy mi w tym pomogą, doradzą, usytuują. Gdyby nie oni nie poradziłabym sobie z niczym. Zawsze wspominam z nimi chwile radosne, nigdy nieszczęśliwe. Te wspomnienia zawsze zostaną w mojej pamięci jak i te, które przeżyłam z osobą, pomagająca mi przebić poprzeczkę granie. Dziękuję za wsparcie każdej osobie, która w jakimkolwiek stopniu mi pomogła. Miejmy nadzieję, że rok 2014 będzie przeciwieństwem do poprzednich lat. Marzę o tym, żeby wszystko się ułożyło, żebym wyszła na prostkę, zobaczyła szczyt i powiedziała "I żeby było jak dawniej, kiedy  niczym się nie przejmowałam". Trzeba nauczyć się nieprzywiązywania do ludzi niezasługujących na obdarzenie ich miłością i zaufaniem. Przez to, wszystko obróciło się w inną stronę niż chciałam. Chcę zacząć rok 2014 z nowymi przemyśleniami, bez negatywnych wspomnień i z tymi samymi przyjaciółmi. Dziękuję, że chociaż w zawsze jesteście przy mnie, kiedy Was potrzebuję.

czwartek, 5 grudnia 2013

32.

Nagle zaczynasz rozumieć co tak na prawdę jest dla Ciebie najważniejsze w życiu. Starasz się, aby każda chwila utkwiła w Twojej pamięci. Zapamiętujesz jednak te momenty, które w życiu sprawiły Ci przykrość. Myślisz o nich w takim ciągu, że aż pożera Cię nienawiść do bezsilności jaką sam sobie sprawiłeś. Marzysz jedynie o tym, żeby było jak dawniej.

środa, 16 października 2013

31.

Tęsknota jest uczuciem, które bezpośrednio wpływa na nasze zachowanie. Kształtując swój charakter zauważamy, że czynnikiem przeważającym są wspomnienia. Oceniać je możemy w szelaki sposób. Jednak tak naprawdę to, co się w nas gotuje oddaje całą pełnię. Sedno tkwi w tym, że myśląc o osobie, za którą tęsknimy przypominamy sobie przeżycia z nią związane. Zauważając najdrobniejszy szczegół w naszej świadomości pojawiają się wątpliwości co do wydarzeń z przeszłości. Uświadamiasz sobie, że tak naprawdę pierwsze robisz a potem myślisz. Ukrywając to w tajemnicy, wiesz, że powinno być na odwrót. Czy wiesz jak to zmienić? To pytanie gnębi Cię codziennie. Chodzi za Tobą dniami i nocami. Nie potrafisz ogarnąć tego w swojej psychice, która pomału staje się mniej odporna na cierpienie spowodowane tęsknotą. Myślisz, że już nie dasz rady? Uświadom sobie to, że tkwi w twoim obolałym sercu iskra nadziei, która drzemie. Musisz tylko pomyśleć, czy tak na prawdę ja rozpalać. Jeżeli znajdziesz sens, zacznij działać. Twoja jakże mała iska stanie się rozpalonym ogniskiem. Podniesiesz się na duchu. Znajdziesz odpowiedz na gnębiące i rutynowe pytanie. Ale czy tak na prawdę warto? Sam musisz o tym zadecydować i przemyśleć wszystkie sprawy jakie dotychczas zepsułeś.